Dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia gościłam u siebie matkę z dzieckiem — a rano w Boże Narodzenie otrzymałam paczkę z moim imieniem.

Należał do moich dziadków.
Jest mały, hałaśliwy, a elewacja widziała już lepsze czasy, ale inwestycja się zwróciła.

Brak kredytu hipotecznego jest powodem, dla którego wciąż utrzymujemy się na powierzchni.

Dwie noce przed świętami Bożego Narodzenia wracałem do domu po nocnej zmianie.

Dało o sobie znać ogólne zmęczenie, takie, które powoduje pieczenie oczu i sprawia, że ​​wszystko wydaje się nieco nierealne.

Było już ciemno.
Drogi lśniły pod cienką warstwą lodu, który wyglądał niegroźnie, ale w dotyku był daleki od niegroźnego.

W radiu rozbrzmiewała delikatna muzyka świąteczna, a mój mózg przeglądał wyczerpującą listę rzeczy do zrobienia.

Zapakuj prezenty.
Schowaj drobne upominki do skarpet.
Nie zapomnij o przesunięciu zabawnego elfa.

Przeczytaj więcej na następnej stronie >>