Teraz zostaliśmy sami.
Pracuję w szpitalu.
Planuję swoje sprawy jak misję wysokiego ryzyka.
Wiem, w którym sklepie mleko jest najtańsze, jaki chleb jest w promocji i jak zrobić z mielonej wołowiny porcję na trzy obiady.
Dowiedziałem się, jak udrożnić rury, zresetować wyłączniki i naprawić nasz stary system ogrzewania.
Czasem czuję się silna i sprawna.
Czasem mam wrażenie, że jeśli cokolwiek się zawali, padnę na podłogę w kuchni i tam zostanę.
Naszą jedyną prawdziwą siatką bezpieczeństwa jest dom.
Przeczytaj więcej na następnej stronie >>
