„Oznacza to, że zazwyczaj przyjeżdża i zostawia rodziców, ale zamiast zostawiać ich, jak to miało miejsce, gdy był młodszy, spędza czas na uściskach dłoni i składaniu miłych słów” – kontynuuje James, kończąc stwierdzeniem, że to „definiuje” obecność i status Barrona, bez konieczności rywalizacji z ojcem.
„Daje wszystkim do zrozumienia, że staje się siłą, z którą trzeba się liczyć, a ze względu na swoją posturę i rosnące oznaki pewności siebie, nadaje mu to raczej książęcy wygląd, jeśli chodzi o prezencję. Pan Biden był adresatem ognistego przemówienia pana Trumpa, w którym siedział w różnych pozach, w tym w bolesnej depresji i z dumą, podczas gdy jego cztery lata urzędowania obróciły się w popiół”.
Barron, jak wspomniano, jest niezwykle wysoki, a jego wzrost jest tematem częstych rozmów po jego pojawieniu się na imprezach. Podczas inauguracji widziano go rozmawiającego z wieloma osobami, ale jeden szczegół jego wyglądu podobno wprawił ludzi w konsternację. „US Express” napisał, że Barron ma nową „zdrową opaleniznę”, a „Mirror” twierdził nawet, że Barron ma „brązową” opaleniznę, podobnie jak jego ojciec.
Dlaczego Donald Trump używa bronzera?
Podczas poniedziałkowej mszy w kościele episkopalnym św. Jana, Barron miał opalone kości policzkowe i promienne czoło, które wielu porównywało do Donalda. Od lat mówi się o pomarańczowej cerze Donalda Trumpa. Kiedy obecny prezydent był młodszy, jego twarz była bledsza, ponieważ nie używał samoopalacza.
Dlaczego więc Donald zaczął używać samoopalacza? W rozmowie z „Mirror”, wizażystka Safia Cox stwierdziła, że może to mieć związek z jego pewnością siebie.
„Myślę, że używa jakiegoś samoopalacza albo kremu nawilżającego z pudrem brązującym. Nie sądzę, żeby to były solaria, bo odcień skóry byłby zupełnie inny” – powiedziała pani Cox.
Ciąg dalszy na następnej stronie
