Departament, który wczoraj został spustoszony przez szalejący pożar w Carewie, to ten sam, którego mistyczny sejf został zmieciony z powierzchni ziemi podczas wielkiej powodzi 3 października, dowiedział się Flagman.bg.
Jak informowaliśmy wczoraj, około godziny 17:00 w budynku przemysłowym w dzielnicy Wasiliko wybuchł pożar w wyniku awarii produkcyjnej. Ogień zniszczył wszystko, powodując straty rzędu kilkuset tysięcy lewów.
Według Flagman.bg, bazą jest lokalna stacja benzynowa „Avto Yani”, która zyskała ogólnokrajowy rozgłos po tym, jak w październiku powodzie zniszczyły kasę firmy i wywołały prawdziwą gorączkę złota w Carewie.
