W wieku 28 lat Arkadij miał wszystko, czego potrzeba do szczęścia… na papierze. Kochającą żonę, uroczą córeczkę i imponujące osiągnięcia sportowe. Jednak za tą fasadą jego życie stało się nieustanną walką. Ważąc 235 kg, każde codzienne zadanie było dla niego mordęgą, a jeden strach prześladował go bardziej niż jakikolwiek inny: strach przed utratą żony i utratą możliwości bycia obecnym ojcem dla swojego dziecka.
Od mistrza do siedzącego trybu życia
Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale Arkadij przez wiele lat był sportowcem najwyższej klasy. Mistrzem kraju w kickboxingu, intensywnie trenował i prezentował niezwykłą sprawność fizyczną. Jedzenie zawsze sprawiało mu przyjemność, ale w tamtym czasie aktywność sportowa z nawiązką to rekompensowała.
Wszystko się zmieniło, gdy zakończył karierę. Został kierowcą, spędzał długie godziny w pozycji siedzącej i utrzymywał te same nawyki żywieniowe. Waga stopniowo rosła. Kiedy poznał Oksanę, swoją przyszłą żonę, ważył już około 130 kg. Dla niej to nie miało znaczenia: kochała go takim, jakim był.
Ciąg dalszy na następnej stronie
