Czy były jakieś znaki?
Późne noce w koszarach. SMS-y, które sprawdzał, ale na które nie odpisywał, kiedy tam byłam. Nowy płyn po goleniu, którego nigdy nie kwestionowałam. Sposób, w jaki odsuwał się od mnie rano, kiedy próbowałam go pocałować.
Wspomnienia zyskały nowe światło, przeobrażając się w coś przerażającego.
O mój Boże.

Uśmiechnięty strażak | Źródło: Midjourney
A co jeśli to nie byłoby nowe?
A co jeśli żyję w starannie wykreowanej iluzji, iluzji, której pęknięć jako jedyny głupiec nie dostrzegam?
Ta myśl wywołała u mnie gwałtowny dreszcz. Przycisnąłem dłoń do brzucha, próbując uspokoić mdłości, które groziły narastaniem.
Powinienem odblokować telefon. Natychmiast. Ale moje ręce ani drgnęły.

Kobieta stojąca w pralni | Źródło: Midjourney
Ponieważ w chwili, gdy to zrobiłam, w chwili, gdy odkryłam więcej , wszystko się zmieniło.
Nie byłoby już więcej „może” . Nie musiałabym już czekać na powód, żeby mu zaufać. Wiedziałabym.
A jednak nie byłem pewien, czy byłem gotowy poznać odpowiedź.
Serce waliło mi w żebrach w nierównym, panicznym rytmie. Zamknęłam oczy, zmuszając się do uspokojenia oddechu.

Kobieta wyglądająca przez okno | Źródło: Midjourney
„Nie jesteś słaba, Heleno ” – powiedziałem sobie.
Nie byłam typem kobiety, która ignoruje prawdę. Nie pozwalałam, by strach podejmował za mnie decyzje.
Wziąłem głęboki oddech, usiadłem przy kuchennym stole i obracałem telefon w dłoniach. Wydawał się cięższy niż powinien.
Były zamknięte. Oczywiście, że tak.

Kobieta siedząca przy stole | Źródło: Midjourney
Część mnie poczuła niemal ulgę. Ale zanim zdążyłam odłożyć telefon, mój palec się ześlizgnął, ponownie zaznaczając wiadomość.
Nie mogę się doczekać, aż cię dziś zobaczę. Kocham cię!
Upuściłem go, jakby się palił.
Żółć wezbrała, ostra i kwaśna. Nie było miejsca na nieporozumienia.

Telefon komórkowy na stole | Źródło: Midjourney
Wbiłam palce w uda, żeby zakotwiczyć się w ziemi.
Myśl. Planuj. Nie reaguj jak idiotka, Heleno.
Musiałem poczekać. Musiałem usłyszeć, co Chad ma do powiedzenia.

Kobieta siedząca przy stole | Źródło: Midjourney
A co, jeśli kłamał? Co, jeśli próbował wmówić mi, że to nic takiego?
Więc spalasz wszystkie mosty między wami, Heleno. Zabierasz dzieci i odchodzisz. Nigdy nie oglądaj się za siebie.
Drzwi wejściowe się otworzyły i prawie podskoczyłem.

Mężczyzna otwierający drzwi wejściowe | Źródło: Midjourney
Głos Chada rozbrzmiał spokojnie i ciepło. Był to głos mężczyzny, który niczego nie ukrywał przed żoną.
„Heleno? Jesteś w domu, kochanie?” zawołał.
Gwałtownie wciągnęłam powietrze, zmuszając stopy do ruchu. Dłonie mi drżały, gdy mocniej ścisnęłam telefon, i zrobiłam krok w głąb korytarza.
Chad odwrócił się i włożył klucze do ceramicznego naczynia, które nasza córka, Isla, zrobiła w szkole. To był po prostu jeden z tysiąca małych nawyków, które zbudowały nasze wspólne życie.

Ceramiczna miseczka na klucze | Źródło: Midjourney
