Wyobraź sobie: masz ważne spotkanie za godzinę, ale twoja ulubiona koszula wciąż jest przemoczona. Na zewnątrz? Pada ulewny deszcz. A ty? Nie chcesz przecież widzieć prania rozwieszonego po całym domu. Stacje alarmowe? Wcale nie! Mało kto wie, że pralka, nawet jeśli nie ma wbudowanej funkcji suszenia, może uratować sytuację w mgnieniu oka…
Kiedy robi się wilgotno: jak zapobiec zaleganiu prania przez kilka dni.
Zimą suszenie prania staje się prawdziwym bólem głowy. Bezsłoneczne dni, niekończący się deszcz i przenikliwy chłód sprawiają, że suszenie zwykłego stosu koszulek staje się misją niemożliwą. Co więcej, wieszanie prania w pomieszczeniu, gdy powietrze jest już przesiąknięte wilgocią, może szybko zamienić się w koszmar: nieprzyjemne zapachy, ubrania o stęchłym zapachu, a nawet pleśń pojawiająca się na ścianach… A korzystanie z grzejnika? Zły pomysł. To nie tylko zwiększa rachunek, ale w żaden sposób nie poprawia jakości powietrza w pomieszczeniu.
