Sześć miesięcy po ostatnim publicznym wystąpieniu z rodziną królewską, Kate Middleton, która poddaje się chemioterapii, w końcu wzięła udział w tradycyjnej paradzie Trooping the Colour w sobotę 15 czerwca. Choć wydawała się bardzo szczęśliwa, jej zachowanie zostało poddane krytyce przez eksperta.
Chociaż ceremonia obchodziła urodziny Karola III, to właśnie ona była najbardziej oczekiwanym wydarzeniem: uroczysty powrót Kate Middleton do rodziny królewskiej w sobotę 15 czerwca na paradę wojskową Trooping the Colour. Młoda kobieta, w towarzystwie męża, księcia Williama i trójki dzieci (10-letniego George’a, 9-letniej Charlotte i 6-letniego Louisa), promieniała: uśmiechnięta, wybrała czarno-biały strój, który podkreślał jej smukłą sylwetkę.
Było tak, jakby nigdy nie porzucił swojej królewskiej roli!
Ale czy to był blef, mający na celu uspokojenie fanów? „Niebezpieczeństwo jeszcze nie minęło” – oświadczyła sama Kate Middleton – „mogła odegrać swoją rolę perfekcyjnie”. Olga Ciesco, ekspertka od mowy ciała, która analizowała jej postawę przez cały dzień, podziela tę opinię. I choć zauważyła liczne „wymuszone uśmiechy”, zdjęcie księżnej Walii i księcia Williama, którzy szczerze ją dotykali, było szczególnie uderzające.
CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
