Czasami ktoś składa obietnice… ale nigdy ich tak naprawdę nie dotrzymuje. Nie ze złej woli, ale dlatego, że priorytetowo traktuje to, co wydaje się najkorzystniejsze w danym momencie. W twoim przypadku tworzy to niestabilną relację, w której słowa nigdy nie są trwałe. Stopniowo wkradają się wątpliwości: czy naprawdę możesz na nich polegać?
Inni natomiast nieustannie szukają podziwu. Neutralny komentarz staje się krytyką, milczenie osądem. Ta nadwrażliwość skupia rozmowę na potrzebie zapewnienia, pozostawiając niewiele miejsca na własne emocje.
Dlaczego te sygnały zasługują na Twoją uwagę
